Dach z blachy. Jak docieplić?

Blaszane dachy stają się coraz bardziej popularne. Są trwałe, ekonomiczne i łatwe w montażu, a dodatkowo estetycznie się prezentują. Kiedy jednak decydujemy się na blachę na pokrycie dachowe, często zadajemy sobie pytanie, czy ten materiał nie sprawi, że nasz dom nie będzie posiadał dobrej izolacji cieplnej. Istnieje kilka sposobów zabezpieczenia dachu tak, by nie narazić się na nadmierne utraty ciepła.

Wełna mineralna na ocieplenie dachu

Jeśli posiadamy użytkowe poddasze, a na nasz dach powędrowała np. blachodachówka, najczęściej wybieranym materiałem do ocieplenia jest właśnie wełna mineralna. Montuje się ją zwykle między krokwiami, dodatkowo podwieszając również od spodu. Wełna mineralna cieszy się dużą popularnością ze względu na stosunkowo niską cenę, a przede wszystkim elastyczność i zapewnianie dobrej izolacji cieplnej – wystarczy zadbać o to, by jej warstwa miała grubość 20-25 cm. Należy pamiętać, że blacha trapezowa czy blachodachówki to materiały, które nie zapewniają izolacji akustycznej; wełna mineralna w formie ocieplenia doskonale wygłuszy hałas z zewnątrz.

Styropian na ocieplenie dachu

Do ocieplenia mocowanego między krokwiami nadaje się także klasyczny styropian. Na rynku dostępne są płyty z podłużnymi nacięciami, przeznaczone właśnie do tego celu. Odpowiednio zamontowane, zapobiegną wychładzaniu się budynku. Niestety styropian nie jest materiałem zbyt łatwym w obróbce, jeśli chcemy go użyć do ocieplenia dachu. Ponadto nie służą mu długotrwałe, bardzo wysokie temperatury.

Płyty z pianki PUR i PIR na ocieplenie dachu

Nie tylko doskonale chronią przed utratą ciepła, ale są też odporne na wilgoć, jednocześnie zapewniając dobrą paroprzepuszczalność. Dzięki temu nie musimy martwić się o to, czy nasz dom posiada odpowiednią wentylację, która zapobiegnie rozwojowi pleśni czy grzybów. Dodatkowo płyty PIR są zdecydowanie bardziej wytrzymałe niż wełna mineralna czy styropian, choć w przypadku lekkich pokryć blaszanych nie ma raczej mowy o zbytnim obciążeniu konstrukcji. Płyty z pianki łączy się zwykle metodą na pióro i wpust albo na zakład (inaczej felc).